System prawny, a szczegolnie jego realizacja, czesc praktyczna, czyli adwokaci i radcy w szczegolnosci ale tez sedziowie wydawali mi sie dosyc marni.
Nawet orzeczenia na poziomie Sadu Najwyzszego cos wydawalo mi sie podejrzane, ale nie wnikalem, tylko takie niejasne wrazenie.
Widac tam chocby maniere, ktora powoduje ze ukrywaja niekompetencje pod przykrywka trudnosci, skomplikowania czy rozmywania.
Teraz wpadlem na cos co wydaje mi sie wyjasnia problem.
Wpadlo mi to do glowy sluchajac wykladu
Niekonstytucyjność: formy, skutki, procedury. 70-lat Państwa i Prawa,
Wykład prof. Lecha Garlickiego z 13 czerwca 2016 PAN - youtu.be/eCxPp38q-G4
kiedy uzywal terminologi lacinskiej jako precyzyjnego jezyka.
I to rozumiem, to fajne. Ale ...
Ta precyzja byl dobra 2 tys lat temu, jak rzymianie rzadzili.
Od tego czasu poszlismy do przodu, co pewnie wiesz.
Przejawia sie to np w rozwinieciu informatyki, komputerow.
I wlasnie tu jest odpowiedz.
Ta technologia to z angielskiego Information Technology, w skrocie IT, czyli Technologia Informacji.
Nie technologia komputerow czy czegos innego tylko informacji.
Informacja to np kolor oczu, waga przedmiotu, stan konta, nr pesel.
Ta technologia zajmuje sie wlasnie informacjami, ogolnie, jakimikolwiek, także tym czy jest w atomie wolny elektron czy nie,
tak lub nie,
zero lub jeden,
prawda lub fałsz
włączone lub wyłączone
Ta technologia potrafi bazujac na najprostszych, najmniejszych informacjach stworzyc wszystko co znasz zwiazanego z elektronika i komputerami.zero lub jeden,
prawda lub fałsz
włączone lub wyłączone
Dokładnie każdy fragment komputerów/internetu nazuje na 0 (zero) albo 1 (jeden).
Musisz przyznać że ciężko tu coś skłamać,
i pewnie dlatego dzięki temu latamy w kosmos,
a kulturowo nadal jak ludzie w jakiniach.
Ja od dziecka programowalem. Dla mnie zaglebianie sie w coraz glebsze poziomy w kilku wymiarach jest znane.
Nie znam nikogo z "zwyklych" ludzi ktorzy potrafia tak sie zaglebiac i tak myslec, nawet chocby w malym stopniu.
Nawet te przeczenia Sadu Najwyzszego wydawaly ni sie bardzo proste pod wzgleem logicznym, choc tak ukryte i zamieszane ze bardzo ciezko dojsc.
Ludzie nie lapia tego bo oni tak to mieszaja.
Trzeba otwarcie powiedziec ze oni sami po prostu tego niekumaja.
Tak samo jak ja nie kumam to mieszam, bo nie wiem jak mam powiedziec.
I im raczej niezalezy zeby to prostowac, w ten sposob zawsze beda wyjatkowi i niezastepowalni.
Wiem ze to moze sie wydawac konkrowersyjne, ale tak mi to wynika z logicznego myslenia i wiedzy ktora posiadam.
Poza tym sa to tylko spekulacje. To tylko taka mysl. Wiele rzeczy mi sie sprawdza, ale te obszary sa dla mnie niezbyt doglebnie zbadane, i wiem ze tu sporo niewiem.
Ale ta mysl brzmi rozsadnie, wiec wydaje sie prawdopodobna.
To by tlumaczylo tez inne zagadnienia, np dlaczego technologicznie czlowiek jest jak bog (pan zycia i smierci), a kulturowo jestesmy jak ciemni ludzie sprzed tysiecy lat (chocby fakt ze nadal wierzy wiekszosc ludzi w jakies bajki, przeciwstawne obecnej wiedzy naukowej).
...
Gdyby prawo korzystalo z mozliwosci ktore wykorzystujemy w programowaniu komputerow, obiektow, tablic, zmiennych, petli, warunkow itp to by stosowanie prawa weszlo tez o iles poziomow wyzej. Byla byla zabojcza precyzja i przez to mozna by budowac naprawde skomplikowane budowle.
Poki co jest to na poziomie dzieciecym, takie klocuszki.
Tak mi to wyglada.
Planuje zrobic posta o tym jak wyglada programowanie zebyscie mogli zlapac o co chodzi, co mozna i jak.
Metodologia IT w naukach społecznych
Przyszlo mi do glowy mysl,
ze metodologie technologi informacyjnych wprowadzic do nauk spolecznych.
To wydaje mi sie mozna zrobic.
Chodzi mi o faktyczne wprowadzenie metodologi a nie sily roboczej Technologi Informatycznych.
Chodzi mi zeby pojsc poziom wyzej niz to jest.
Obecnie jest w czesci to stosowane, rozrysowywanie schematow.
Ja mowie o chocby wrzuceniu calego systemu np konstrytucji i ustaw do struktury informatycznej, na zasadzie jak relacyjna baza danych, tylko rozszerzona o warunki, petle, tablice i obiekty.
Caly system prawny bylby w bardzo mocnym rygorze informatycznym.
Taki system umozliwialby nawet osobom z podstawowym wyksztalceniem proste tworzenie pism i od razu diagnozowanie potencjalnych szans rozstrzygniecia.
Sedziom odbieralby 80% czarnej roboty i mogliby sie skupic faktycznie na prawdziwej ocenie sprawy.
System by sie rozwijal i doskonalil, a tym samym prawo by stosowane bylo kilkanascie razy efektywniej.
Oczywiscie taki system bym proponowal tylko wtedy kiedy prawo by bylo dobre, i by sie poprawialo.
Teraz bym niezaufal obecnemu systemowi.
Jak widac obecnie (pis) moga przyjsc wariaci i obrocic system przeciw ludziom, a wtedy to dopiero bedzie tragedia.
Mniej wiecej tego typu system zaprojektowalem i stworzylem zarzadzajac infrastruktura Philipsa. Mielismy 4 centrs kompetencyjne na swiecie zeby zarzadzac Philipsem na calym swiecie.
Ja stworzylem system ktory agregowal dane z wszystkich mozliwych systemow.
Moi koledzy ktorzy nawet nie wiedzieli jak sciagnac takie dane, , albo nie mieli uprawien, albo ze wogole niewiedzieli ze takie dane istnieja, mieli za kliknieciem myszki i po 1 minucie wszystkie dane z calej informatycznej infrastruktury Philipsa mieli przed soba, z wyswietlonymi najwazniejszymi informacjami i wskazowkami diagnostycznymi. Czyli od totalnie nieodstepnego do poziomu prymitywa ktory mogl zrozumiec ze jak swieci sie na czerwono to jest cos nie tak.
Czyli kazda informacje, kazdy z setki ludzi ktory pracował przy tym projekcie, musial zdobywac recznie. Kazda wymagala czasu, ale to namniejszy problem, ale wymagala wiedzy, ktorej ci ludzie wogole nie posiadali. Ja posiadalem zarowno bardzo wysoka wiedze specjalistyczna systemow MS, i maja wysokie uprawienia moglem poznac system. Wtedy stworzylem narzedzie ktore automatyzowalo kazdy krok.
Czyli nawet tu jest przyklad ze informatycy sami pracuja "recznie", jak zwykli ludzie.
Wyzszy poziom, to zautomatyzowac to.
(wtedy tez mozna wchodzic na jeszcze wyzsze poziomy).
Zarzad firmy dostawal ode mnie raporty iloma tysiacami komputerow zarzadzalismy bo nikt tego nie byl w stanie zabardzo oszacowac, a tym samym ile milionow brac od Philipsa.
Ja na dzieki zagregowanym danym zbiorczym z wszystkich systemow bylem w stanie okreslic najbardziej wiarygodna ilosc.
To co zrobilem dla Philips-a to tylko wstep, namiastka, do zrobienia tego co mowie co mozna zrobic w naukach spolecznych (m.in w prawie).
To co ja zrobilem to zrobilem sam. Majac chec, determinacje i zasoby mozna naprawde duzo.
To da sie zrobic.
Swiat internetu, uslug informatycznych to robi. Tacy potentaci jak Google pchaja to ostro do przodu.
W naukach spolecznych, korzystanie z tych metodologi, jest chyba dopiero na poziomie komputerow z lat 80 tych XXw.
Ten poziom rozwoju tez sami informatycy nie wykorzystuja zabardzo. To dopiero tacy zapalency jak z Google, Elon Musk, Wikipedia, wprowadzaja na wyzszy poziom.
Sukces Elona Musk wlasnie polega m.in na korzystaniu z tego systemu myslenia i dlatego ma rezultaty jakich normalny biznes nieosiaga.
To wlasnie tacy trzezwo i racjonalnie myslacy ludzie korzystajacy z fenomenalnego systemu technologi informatycznych moga prawdziwie, na tu i teraz, zmieniac swiat. I to sie wlasnie dzieje.
...
Dodam że sam jako administrator systemów IT naprawde dużo widziałem jak się zmieniało prezentowanie danych także w systemach informatycznych.
Zawsze mi coś nie posowało. Teraz zmienia się to na lepsze. Najlepsze i najwieksze firmy/organizacje jak Google, Wikipedia, wprowadzaja wreszcie coraz lepsze standardy. To odzwierciedla system myslenia. To widac w ksiazkach, gazetach, portalach - chaos myslowy, brak logiki, struktury, standardow (w tym dobrym sensie, a nie sztywnym).
Co mówia Nauki polityczne
Przykładem problemu tu opisanego może być coś co dotyczy w sumie jeszcze szerszej perspektywy, a mianowicie polityki, czyli tego co o wszystkim decyduje, takze stanowi prawo. Akurat pare dni temu w bibliotece zobaczyłem ciekawą książke
- "International Encyclopedia of Political Science".
Ponizej umieszczam zdjecie pierwszej strony ze wstepu (po angielsku),
z moim komentarzami (po polsku).
To co jest w niej napisane tłumaczy problemy które opisuje na blogu,
w skrocie mówiac ten obszar życia i wiedzy, polityka, jest jeszcze nie rozwiniety
- co przeklada sie na cierpienie zwyklych ludzi, i de facto zlo tego swiata
(co moze sie wydawac zupelnie na wyrost, ale na wyrost nie jest i opisze to w innym poscie)
![Wstep do International Encyclopedia of Political Science z moim komentarzem](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0aKaehFrb2xYpnDezyZOUafR5vs1SLkpojb3rF9UjqB6XWgel00v0wwMKANANL6tOOOD1d1alScqwUpVJAtMoYYwzJPb0-MBktfjaC52_r9AOOR67apHrvcITwJxFzbq1wVS1uEuZ_H0/s640/Politic_sciences_intro_komentarz.jpg)
koniec
Dodatkowe uwagi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz