X
niedziela, 2 października 2016

Festiwal Nauki, lepiej promować żeby chcieli inwestować


Dziś kończy się Festiwal Nauki . Niestety nie udało mi się wiele skorzystać z niego, a to co skorzystałem było niezadowalające. Dlatego myśl mi przyszła do głowy, dlaczego te wykłady nie są dostępne jako wideo w internecie, np na YouTube? W ten sposób nie będąc na samym wykładzie, nadal mogę skorzystać z niego. Jeśli faktycznym założeniem Festiwalu jest propagowanie nauki to chyba ciężko o lepszy sposób? Ten trud raz włożony nie tylko raz wydaje owoc, ale praktycznie non-stop, za każdym razem kiedy ktoś obejrzy taki wykład nauka jest propagowana. Jednostki zbierają się w wielości, i słuch się o tym coraz bardzie rozchodzi. Jeśli będzie zainteresowanie, to zainteresują się wtedy też media, radio, telewizja, gazety. Jak się zainteresują media, to więcej ludzi się zainteresuje. Jak więcej ludzi się zainteresuje to politycy też się zainteresują. Jak politycy się zainteresują to nakłady na naukę wzrosną. Jak inwestycje na naukę wzrosną, to założenie festiwalu będzie osiągnięte
"Brak inwestycji w naukę, to inwestycja w ignorancje".

Dopiero teraz zdałem sobie sprawe że celem FN może nie jest promocja nauki. Celem faktycznym pewnie jest inwestycja w nauke. A dokładniej inwestycja w tych którzy zajmują się nauką.

Ale drodzy Panowie i Panie. Żeby chcieć coś dostać, proponuje coś dać. Każdy chce dla siebie coś wywalczyć. Jeśli masz jakiś zawód lub konkretną prace chcesz ją utrzymać. Jasne. Dobrze że wiesz czego chcesz. Tylko ...
to ktoś zatrudnia, to on decyduje czy cię zatrudni, czy cię będzie zatrudniał, czy on sam wogóle będzie tą działalność ciągnął.
W ramach czasów w których żyjemy mamy wolną gospodarkę rynkową, gdzie możesz zarabiać jak ktoś będzie chciał ci płacić.
Jeśli masz usługę którą ludzie kupią, albo towar który kupią, to masz kasę. Możesz zatrudniać ludzi żeby wykonywali część tej pracy. Jak interes się kręci może więcej usług lub towarów sprzedawać i tym samym więcej ludzi zatrudniać. Brzmi rozsądnie?
Jeśli ludzie nie chcą twoich usług lub towarów, to nie masz kasy i padasz. Firma pada i ludzie którzy pracowali też tracą miejsce pracy.

Jest też taka działka która wogóle nie podlega takim rozsądnym zasadom. Te zasady sa takie, że zawsze będą dostawać kase, bez względu czy ktoś coś od nich chce, czy nie, czy mają jakieś usługi czy towary których klient chce. Nawet, tak de facto, nic nie muszą dawać, a i tak kase dostaną, baaa, ty oddasz dobrowolnie tą kase, nawet jak niechcesz, bo wiesz że jeśli nie oddasz to mogą cię w takie tarapaty wpakować że się nie pozbierasz.
Nie, to nie jet mafia (to znaczy tak napewno niewiem), oni każą się nazywać Rządem, bo podlega im policja, wojsko, sądy, więzienia, urzędy skarbowe itp. (Może mafie od rządu różni to że nie nazywają swoich grup tak ładnie i nie dają mundurków? Ale w tym wszystkim możesz wybrać kto będzie rządził tą mafią co 4 lata)
Im musisz płacić choćby ci w życiu tylko nogę podstawiali (nie mówiąc nic o tym żeby za pieniądze, które od ciebie dostają, coś dla ciebie robili).

Czyli jest taki ewenement w naszym życiu który nie podlega zasadom rynkowym.
Tu oprócz jednej strony medalu, płacących, jest druga strona medalu, biorący. Spore grono jest beneficjentem tych ogromnych środków. Pula jest bardzo bardzo ogromna. Tam gdzie można tak DUŻO zyskać zbierają się ludzie z wyciągniętymi łapkami, ale i hieny, sępy i kruki. Kto więcej wyszarpie. Oczywiście są słuszne cele na które chętnie będziemy płacić, żeby nas bronić, leczyć, pomagać kiedy sami nie dajemy rady. Tak jak samemu płacisz za usługe, tak tu Państwo jest instytucją której płacisz za wybrane usługi.

Wracając do naszego przykładu, możesz płacić za taką dziedzine życia jak nauka, żeby w twoim kraju byli ludzie którzy umieją położyć sieć telefoniczną, komórkową, telewizyjną, budować domy i drogi.
Myśle że (prawie) wszyscy jesteśmy za tym.
Ale za innych, filozofów, socjologów, psychologów, literaturo-znawców, i innych znawców, i innych nie-znawców? Czy korzystasz z nich? Potrzebni ci oni?  Czy inwestować w taką nauke?

Myśle że jeśli ktoś tworzy Festiwal Nauki, i  podaje jako  przewodnie hasło:
Brak inwestycji w nauke, to inwestycja w ignorancje
chce zwrócić uwage na potrzebe większego finansowania tego obszaru.
Ok, rozumiem, każdy chciałby więcej.
Ale ... myśle sobie, jeśli chcesz coś dostać, to proponuje to dobrze sprzedać.
A nauka, uważam jest idealnym obszarem który można dobrze sprzedać.

Fajnie że festiwal coś robi w tym zakresie żeby rozreklamować polską nauke. Odbywają się wykłady, warsztaty. Ci którzy bedą, przeżyją to co można tam przeżyć.

Mi ze względu na inne obowiązki nie udało się być tam gdzie chciałem. Byłem na dwóch wykładach z których jestem niezadowolony.
Gdybym oglądał te wykłady w internecie zrezygnował bym z nich. A tak, straciłem ileś godzin mojego życia, ale i trudu żeby tam dotrzeć. Dla mnie to spory koszt. Tym bardziej że była to zła inwestycja tych zasobów.

A te wykłady na które nie udało mi się dotrzeć? Były warte żeby być? Mając możliwość obejrzenia tego w internecie, mógłbym zrezygnować z oglądania jeśli by mi się nie spodobało. Cóż za niesamowity sposób żeby ocenić czy coś jest ciekawe czy nie.

A wogóle kwestia udostępnienia tego wydarzenia w internecie. Od strony technicznej myśle że to nie jest takie trudne.
Ktoś to musiałby nagrać, obrobić, i wrzucić do netu. To jakiś trud. AlE, jeśli ja coś tworze, tak jak tu, to chce żeby mój trud pracował dalej po skończeniu pracy. Pisze tutaj na blogu tylko dlatego że raz to stworze, ale później to będzie pracować dla mnie i na mnie. Szkoda by mi było żeby mój trud przepadł po tym jak skończę to.
Pisanie tego bloga, póki co pochłonęło mi bardzo dużo czasu. Normalnie za ten czas mógłbym zarobić pieniądze, a tak nie mam ani złotówki. Cóż, wiem co robie, tak wybrałem. Ale to co stworzyłem i napisałem już jest i będzie. To początek czegoś, czegoś co w przyszłości może wyda owoce. Może to dobra inwestycja. Jeśli masz faktycznie coś co zaoferowania to jak ziarno zasiane będzie z czasem przynosić plony. Tylko potrzebujesz: ziarno, zadać sobie trud, czekać. Jeśli to nie ziarno masz, i niechce ci sie zadać trudu - to uważam że tak jak w naturze, nie przetrwasz. Pamiętaj, że pieniądze podatnika są z jego trudu. Dawanie tych pieniędzy komuś kto na nie nie zasłużył jest realnym pozbawianiem energii życiowej tych ludzi na szkodnika.
To świetny temat na posta (tu wstawić linka do posta).

Kolejna rzecz, że publikując i tworząć tu jednym problemem jest kupa energii którą wkładam, ale drugą chyba znacznie gorszą jest że poddaje to publicznej ocenie. Każdy na to może spojrzeć i ocenić moją prace i twórczość. Ale może być wstyd się skompromitować gadając głupoty, szczególnie jeśli chce się mieć racje. Po drugiej stronie ekranu może być człowiek który się na danym zagadnieniu świetnie zna.

Dla mnie to mobilizacja. To co pisze staram się żeby miało sens, jak czegoś nie jestem pewien to nie pisze.
A u takiego człowieka który żyje z tego co mówi, to dopiero może być spinka.

Czy to nie o to chodzi? Czy to nie w tym problem? Czy to nie dlatego naukowcy nie publikują swoich wykładów w internecie, czy na YouTube?

Jeśli tak jest, to może to być mobilizacja żeby faktycznie się starać robić to co się robi dobrze, żeby było sensowne, wartościowe.
A jeśli tak nie jest, to może właśnie jest powód żeby powiedzieć sobie dość, zająć się  czym innym, nie obciążać ludzi zbędnymi kosztami. Jak taki naukowiec zajmie się czymś innym i się w czymś odnajdzie, to i on skorzysta, i ludzie skorzystają z braku zbędnych obciążeń. I to uważam jest właściwy kierunek. 

Właściwy kierunek, to uważam wyjść do ludzi, żeby mogli ocenić czy im się to podoba, i jak się będzie podobać to wtedy osiągniecie co będziecie chcieli.
Nauka ma ogromny potencjał żeby zainteresować ludzi i zaoferować im coś wartościowego czego będą chcieli.

Ale wtedy, i dopiero wtedy ich pieniądze powinny zasilać wasze kiesy.
Na tym układzie uważam że obie strony zyskają, naukowcy bo faktycznie będą posiadać wartościową i użyteczną dla ludzi wiedzie, i obywatele bo faktycznie będą korzystać z tego za co płacą.

Póki co uważam że jest z tym marnie, tzn z tym co oferują naukowcy w polsce, ale to może się zmienić bo, wydaje mi się że nic tak wielkiego wpływu na ludzkie życie może nie mieć jak nauka. To dzięki niej nasz świat jest lepszy. 

Art


Co wiem ze jest udostepnione


Niektóre wykłady polskich ludzi nauki są publikowane, to co wiem to np cykl wykładów z SWPS, tu kanał na YouTube. Podaje link choć nie wiem czy jest coś tam ciekawego. Kilka lat temu jak oglądałem kilka wykładów były mało ciekawe.

Wykłady festiwalu nauki w New York, po angielsku, kanał World Science Festiwal na YouTube, to jest ciekawe i polecam.
(po kilku dniach dopisuje). Dostałem odpowiedz na mojego maila od Festiwalu Nauki że umieszczają na YouTube wykłady. Adresu mi nie podano. Adres jest: Festiwal Nauki w Warszawie. Nie wiele tam jest, 2 czy 3 wykłady z 2015 roku. Generalnie słabo. Tak samo na stronie festiwalu nie jest podany adres na YouTube, zreszta tak jak na Facebook-a. Ale jeden wykład mnie zainteresował, polecam Znikający Polak - Inauguracja XIX Festiwalu Nauki, 19.09.2015

Inny kanał na YouTube z wykładami popularyzującymi nauke przez polskich przedstawiecieli nauki jest Wszechnica na YouTube, Wykłady w Internecie. Są też u nich na stronie dostępne Wszechnica - Wykłady z Festiwalu Nauki.
(Po jakimś czasie zobaczyłem że opublikowali wykład na którym chciałem być, początek zapowiada się interesująco: Czy jesteśmy właścicielami naszych ciał? - Paweł Łuków).

I tu chyba bardzo popularny polski kanał 660k+ SciFun na YouTube. Czyli wydaje się że takie nauki ścisłe, dobrze/ciekawie podane, zainteresują polaków. Gratulacje!!!

I jeszcze to znalazłem Uwaga! Naukowy Bełkot na YouTube. Treść mnie średnio zainteresowała, takie informacje znajdzie sie w necie, ale ciekawa forma.

Ten post zainspirował mnie do sprawdzenia co jest w polskim internecie w tym temacie, jest troche.
Ciekawy jest np ten materiał ODKRYCIA I WYNALAZKI - odc. #150 MaturaToBzdura.TV Wyjasnilo mi to wiele jeżeli chodzi o życie. Np jeśli młodzi mówią że koło wynaleziono w XIX w. to wyjaśnia mi wiele trudności w kontakcie z niektórymi ludźmi.
... Dalszy przykład, chcecie coś zrozumieć, no to chyba nie ma to jak naukowcy, oni to dopiero znają się ... to zobacz taki fundamentalny temat jak np. Wszechnica wyklad, Czy swiat realny jest poznawalny. Lepiej siedzieć w domu oglądać filmy, grając w gierki, pijac piwo, imprezując, czy cokolwiek innego niż np czytać książki, słuchając takich ludzi mam wrażenie że robie się coraz głubszy i coraz bardziej zagubiony. To jest polska nauka. Tak było, i tak jest nadal.

http://wszechnica.org.pl/playlista/festiwal-nauki-w-warszawie

Popularyzatorzy Nauki


(2016.12.28) Coś ciekawego znalazłem, sa odpowiedzi na pytania,
wideo nagrania z spotkan na YouTube, m.in z Penrosem,
ZapytajFizyka.fuw.edu.pl

a znalazłem bo trafiłem na ciekawy artykuł w tym temacie
naukawpolsce.pap.pl, znamy-juz-finalistow-konkursu-popularyzator-nauki-2016
Tam wsród finałowej grupy 3 naukowców znajduje się gościu ktory stworzył Zapytaj Fizyka

___
Ale mnie szczegolnie zaciekawił ten artykuł:
(1szy z trzech nominowanych naukowców)
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,412238,prof-boguslaw-pawlowski-czuje-sie-zobowiazany-by-mowic-o-nauce.html

Gosciu powiedzial dokladnie o co mi chodzi.

"My - naukowcy - rozwijamy naukę w dużym stopniu za pieniądze podatnika.
Dlatego podatnik ma prawo wiedzieć, co się za jego pieniądze robi,
jakie wyniki się osiąga i jaką wiedzę można dzięki temu uzyskać.
Czuję się zobowiązany, żeby popularyzować "
- mówi antropolog prof. Bogusław Pawłowski.



___
http://crazynauka.pl/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,412060,crazy-nauka---rzetelny-odlot-naukowy.html
http://audycje.tokfm.pl/audycja/Homo-Science
https://www.youtube.com/channel/UCRSgKutcItXnyGzYliEh9qA/video
___
Uwaga! Naukowy Bełkot
https://www.youtube.com/channel/UC_7PqixGIdE-jjoHKMPYpGA
https://soundcloud.com/user-590753308
___
Pasja informatyki
http://pasja-informatyki.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCzn6vAfspIcagLax1fck_jw
https://patronite.pl/pasja-informatyki


Inne moje posty w tym temacie lub/i klimacie

Polecam inne moje posty

Tytuł tego posta oraz link: Festiwal Nauki, lepiej promować żeby chcieli inwestować
Opis: Czy festiwale nauki w polsce chca osiągnąć inwestowanie, ale bez faktycznego promowania i zainteresowania odbiorcy. Czy daja mu coś wartościowego, na tyle żeby chcieć inwestować więcej w nauke?
Data stworzenia:
Data publikacji:
Data modyfikacji:
Kod języka: pl
Słowa kluczowe: Festiwal nauki, promocja nauki, inwestycja w nauke, czy warto inwestować w naukę, czy nauka jest dobrze promowana, czego brakuje w promocji nauki
Kategorie Dmoz: Science, Society
mainEntityOfPage: Ulotne Myśli Arta
Scieżka: Strona głowna
isBasedOn:
isPartOf:
hasPart:
Poprzednia cześć:
Następna cześć:
Autor, Wydawca: Prawdy Arta Prawdy Arta
Brak komentarzy:
Archiwum bloga
x
  • ▼  2016 (106)
    • ▼  października (12)
      • Złe przysłowia - W zdrowym ciele zdrowy duch
      • Stres nie służy ... nawet świniom
      • Nadużycia władzy, przykłady filmowe
      • Jak działa zło cz.5 z filmu Czarownica (2014)
      • Kobiece wciąganie meżczyzny w sieć i gniecenie
      • Jak działa zło cz.4
      • Wpływ i kontrola, rodzica nad dzieckiem
      • Jak działa zło cz.3
      • Czy politycy są mądrzejsi od zwykłych ludzi?
      • Jak działa zło cz.2
      • Jak działa zło cz1. Co robić żeby go było mniej
      • Festiwal Nauki, lepiej promować żeby chcieli inwes...
tx
edt