Warszawa, 2016.08.26
Pytanie stawiam w kontekście tego czy należy wierzyć że to co robią i mówią ludzie, jest właściwą wskazówka że tak jest właściwie. Czy może lepiej zamiast oglądać się na innych i udać innym, lepiej jest zacząć samemu szukać właściwej drogi.
Sprawa dotyczy sprawy zasadniczej, więc warto to wyjaśnić.
Czy większość może się mylić?
Tak.Czy moim zdaniem wiekszość się myli?
Tak.Czy to możliwe?
Tak.Jak to możliwe?
Łatwiej podejść do tej kwestii odwracając problem i spytać-stwierdzić, a dlaczego mieli by mieć racje? Niby to ich życie, więc w tej jedynej kwestii niewarto się mylić. Prawda? Dla mnie wydaje sie to takie oczywiste, ale wcale to nie znaczy że tak też jest dla innych.Po pierwsze,
Żeby mieć racje ...
to trudna sprawa, nawet bardzo trudna, często wręcz niemożliwa.
Zrozum same podstawy.
Stworzyć cokolwiek zawsze wymaga czegoś, np wysiłku, więdzy, chęci, umiejętności, zasobów, warunków itp itd.Tworzyć można coś fizycznego/materialnego albo niematerialnego, czyli w naszym przypadku jakąś wiedzę, koncepcje co jest właściwe, a co nie, czy jak się powinno, a jak się nie powinno.
Czy umiesz stworzyć stołek, albo bielizne, koszule, albo ziarno na chleb, albo przeliczyć kwoty rat kredytu na mieszkanie.
Czy wiesz, czy właściwe jest rezygnowanie z seksu póki nie poślubisz partnera lub poświecanie czasu na modlitwe, chodzenie do kościoła albo staranie się robić co kościół głosi, i odmawianie sobie tego co ty chcesz?
Na własne potrzeby może wiesz co wybrać, ale czy jesteś pewny co jest ogólnie właściwe, np żeby wymuszać na dziecku że tak ma robić i postępować a nie inaczej?
1. Stworzenie czegokolwiek nie jest łatwe, często jest wręcz trudne, często bardzo trudne, może jeszcze częściej niemożliwe.
2. Za to na przykład zniszenie czegoś przeważnie jest bardzo łatwe.
3. Najprostszy stan to tkwić w tym co jest. Ani nie jesteś na tyle zły żeby niszczyć (2), ani na tyle dobry żeby tworzyć (1).
Może wiesz jak przeliczyć raty kredytu, i później sumaryczny koszt, ale czy napewno zrobiłeś to dokładnie. Z doświadczenia wiem że ludzie popełnią błąd (oczywiste). Więć jak się przekonają że jest błąd to mogą go poprawić. Czyli jest to proces. Z kolejny razem, po kolejnym trudzie, coraz bardziej będziemy dochodzić jak faktycznie jest, tak naprawde naprawde. To trudne.
Tak jak nie jest łatwe stworzenie stołka, bielizny, ziarna na chleb, tak samo trudne jest stworzenie właściwej koncepcji którą kierować się w życiu - pewnie jeszcze trudniejsze.
Napewno jest trudne choćb ze względu że od dziecka mnóstwo razy rózni ludzie mówią ci, często wbrew tobie. Więc nawet zakładając że jesteś mądrzejszy od większości ludzi i mógłbys odkryć prawde, to może trudniejsze będzie żeby obronić się przed wpływem innych. Może równocześnie korzystałbyś z dorobku ludzi, i jednocześnie musiałbyś sie bronić przed jego negatywnymi aspektami - czyli musiałbys wiedziec co jest własciwe a co nie.
Ponieważ zaledwie od kilku tysiącleci prowadzimy ten zupełnie dziwny sposób życia (cywilizacja) to tak naprawde niesposób stworzyć jakieś własciwe podejście do życia.
Dodając że ten sposób życia jest tak zawiły, w porównaniu do naturalnego świata, że praktycznie (statystycznie) jest prawie niemożliwe żeby ludzie wiedzieli jak należy żyć.
Moge dodać jeszcze kilka dodatkowych czynników które cały ten proces jeszcze bardziej komplikują, i jeszcze bardziej zmieniejszając szanse na to że większość ludzi wie jak należy żyć.
Zatem, czy moim zdaniem większość ludzi myli się co do tego Jak Należy Żyć?
Tak.Dlaczego?
Ponieważ ciężko znaleść właściwe rozwiazanie.Czy ta konkluzja nie jest przygnębiająca?
Chodzi mi o to że jest to trudne, i należy przynajmniej przyjąć właściwe założenia.Jakie to założenia?
Że nawet większość może się mylić, czyli zamiast bezmyślnie ufać innym warto zaufać sobie.
I to jest pozytywne?
Tak, bo jesteś WOLNY do tego żeby poszukiwać tego co tobie służy.Uważam że bycie * wolnym * to świetna rzecz.
I moje powyższe wywody służyły temu żeby wykazać że warto, i wrecz trzeba, samemu poszukiwać właściwego sposobu odpowiedzi na pytanie Jak Żyć.
Czy to nie przygnębiające?
Nie dla tych którzy mają w sobie życie i chcą żyć i mają w sobie to co jest do tego potrzebne.Czy mam jakies pomocne wskazówki?
Jasne. Przeglądaj ten blog, będą się pojawiać przydatne rzeczy.A czy można wogóle wiedzieć Jak Należy Żyć?
Uważam że tak.Czy jest to obiektywne?
Uważam że tak.Można zacząć od posta O Rzeczywistości (tu bedzie link do posta)
Pozdrawiam wszystkich pozytywnych ludzi
Art
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz