Dbanie o innych.
To jest bardzo powszechne przekonanie że tak należy podchodzić. To jest podejście które jest wpajane ludziom, oczekiwane od ludzi, wpajane jako dobre i właściwe.
Jak się stosuje to podejście, to oczekiwane konsekwencje dla tego który w pełni się do niego stosuje, będą tragiczne. Nie mówie że potencjalnie tragiczne, czy że być może, tylko z bardzo wysokim prawdopodobieństwem skutki jego stosowania bedą złe dla tego który je stosuje.
Dlaczego. Proste. Ten kto stosuje - ci wobec których stosowane, czyli zależność jeden do nieskończoności (1-∞). Kiedy zaspokoi się innych, wtedy można zaspokoić siebie.
Czyli żeby zaspokająć swoje potrzeby to np warto by unikać ludzi, wtedy nie ma okazji dbać o innych. Warto nie nawiązywać bliższych relacji z innymi, wtedy nie będzie okazji żeby inni chcieli coś od nas. Albo uciekać się do innych sposobów, generalnie uciekać od życia, bo życie -przy takim podejściu- to tylko coraz więcej trudu, i coraz więcej zmęczenia (to wydaje się świetny sposób na depresje).
O blogu
W blogu tym poruszam zarówno negatywne tematy jak i pozytywne.Pierwszeństwo ma omówienie tych negatywnych zagadnień, a dokładniej zauważenie ich, rozpoznanie ich natury, i jeśli dostrzerzesz zło, rozpoznasz że to zło, mając właściwe przekonania i wewnętrzne zdrowie i motywacje, możesz wybrać że odrzucasz zło. Zakładam że się przed nim bronisz, a nie sam je czynisz.
Blog ma służyć poprawie życia.
Dlatego żeby osiągnąć ten cel, najpierw, i "najprościej" i najlepiej jest zacząć od drzucenia tego co jest złe w twoim życiu, znowu mam na myśli poza tobą. To wydaje mi się oczywiste. Robienie sobie lepiej, jeśli nadal coś ci będzie szkodzić uważam że jest bezsensowne. Samo pozbycie się wrzodu, choroby, toksyny, ciężaru, sprawi że będzie ci dużo lepiej. A ponieważ w jakimś kierunku musisz zmierzać, ważne żebyś wiedział który kierunek jest właściwy, ten aspekt też tu poruszam.
Blog nie jest dla źle czyniących, tylko dla tych którzy chcą się przed złymi bronić.
Niestety, ten kto zło czyni, swoją droge już wybrał, a treści tu przedstawione mu nie pomogą.
Cwaniactwo
PrzykładyWykrecil sie siane fragment z staropolskie-opowiesci
Chytrosc za jednosc z artykuluy dawne-historie-i-opowiesci
Opisać absurdy przepisow kodeksu karnego
http://statystyka.policja.pl/st/kodeks-karnyDo czego dzieci
Żeby nie być samotnymDo czego seks
Wykorzystuje seks żeby dostać to co chce
Szkodliwe przekonania Uderzyc kobiete
Zarazie hipoteza - Ludzie często mylą że jak poczują ciepienie jak któs im mówi o czymś bolesnym u siebie, to ludzie często czują to cierpienie, ale często to nie dotyczy tej drugiej osoby, tylko bókl pojawił się u nich ... Kolejnym etapem by było powiązanie tego bólu z ta osoba ktora go przezycia - czyli wlasciwie umiescic ten bol, wtedy to będzie empatia wobec osoby która de facto ma taka bolesną sytuacje.
Mroczność
Póki co wklejać tu inspiracje (np teksty religijne z blogów Roberta).
Barany, owce, cielaki
Najpierw spisze liste powiedzień i tekstów gdzie te teksty padaja, i potem to omówie.
Pokorne ciele, dwie matki ssie.
Mówi się
"Jeśli przycisnę ją za bardzo, to się załamie."
Państwo niczego nie daje, bo niczego nie ma.
ReTweet R Sikorskiego
https://twitter.com/RGwiazdowski/status/775221652019896320
Czy żyjąc, zastanawiasz się jak żyć, czy żyjesz tak jak samo wychodzi?
Jeśli idzie ci dobrze, to nie ma problemu.
Ale jeśli cały czas czujesz że jest coś nie tak, że czegoś ewidentnie brakuje. Na przykład mam takie nieodparte wrażenie że ciężko być człowiekiem. Że brakuje prostych, prawdziwych relacji między ludzkich, że ludzie choć wydaje się wiedzą wszystko (ludzie w znaczeniu ludzkość), ale tak de facto ludzie często nie kumają na prostszych podstaw.
A zatem, przyjmując że istnieje tak fundamentalne problemy, można dojść do wniosku że faktycznie można iść przez życie, żyjąc według jakichś zasad, gdzie jeśli by się zastanowić, prowadzą one do tych fundamentalnych problemów, a zatem może i moje życie będzie takie.
A nawet jeśli nie moje, to wielu innych ludzi, pewnie nawet większości, to myśle że może być cieżko żyć szcześliwie wśród takich ludzi (chyba że się umie z tego korzystać - wstawić link do posta na ten temat jak go napisze).
Opiera się to oczywiście na podstawowych założeniach, że problem przeze mnie wspomniany faktycznie istnieje, i jest tak poważny - to do opisania.
Czy ci którzy mają większy wpływ na nasze życie niż większość ludzi, faktycznie ma podstawy do tego?
Z automatu zakładam (zawsze zakładałem) że ci którzy mają znaczącą pozycje i wpływ na reszte ludzi są w jakiś sposób predestynowani do tego, w znaczeniu że mają coś takiego co ich kwalifikuje do takiej super wyróżnionej pozycji.
Myśle tutaj o filmowcach, politykach. Co oni tworzą wpływa na większość ludzi. Na przykład filmy na mnie zawsze mocno oddziaływały. Zatem czy ci którzy je tworzą mają coś wyjątkowego że to oni a ine ktoś inny tym się zajmuje.
Dochodze do wniosku że nie.
Tak samo jak ktoś jest z zawodu urzędnikiem, sprzedawcą, kurierem, inżynierem, czy jakim kolwiek innym, to tak samo filmowcy czy politycy.
Więc znajdują się tam tacy sami ludzie jak inni, tylko że skale ich oddziaływania jest ogromnie większa.
Pomijam tutaj kwestie pewnych oczywistych predyspozycji które trzeba mieć do czegoś, ale nie uważam żeby to było coś specjalnie wyjątkowego.
A zatem, ci którzy mają ogromny wpływ na nasze życie, nie specjalnie różnią się od większości innych !!
... Zakładając powyższe za uzasadnione, nie koniecznie stanowiło by to jakiś problem.
Ale, ci uprzywilejowani bardzo często uważaja się wtedy za niewiadomo kogo, i sprawiają takie pozory jakby byli niewiadomo kim, i można tak myśleć (o tym jak ktoś się zachowuje tak my go odbieramy, link do przyszłego posta), to właśnie ta kwestia może stanowić dopiero problem.
Happy wife, happy life.
Jedna z tych rzeczy ktora, ktora oprocz swojego przekazu, pokazuje stan rzeczy. To co jest w naszym społeczeństwie, pewne wzorce kulturowe, i tym samym to co cześto występuje, bądź wprost kieruje naszym życiem.
Ten przykład co nam mówi, to jakie znaczenie dla życia mężczyzny ma kobieta, ale ogólnie znaczenie innych dla naszego życia.
Nikt nie jest świety
No właśnie. Myśle że ogromna prawda kryje sie pod tym zgoła prostym określeniem.
Może wyraża on tego czego nie znajdziemy nigdzie, Może to taka przykrywka, odkrywka, za która jest ogromny obszar. Jak drzwi do pokoju do którego nikt nigdy nie zagłąda, przynajmniej oficjalnie. Może jest tam prawda, ciemność, gdzie światło nie pada.
Co może się kryć pod tym określeniem?
Jak podsunąć komus pomysł w taki sposób żeby ta osoba myśla że to jest jej pomysł ... Jak się nie dać zmanipulować
Jak wywierać WPŁYW? Q&A wrzesień SpecBabka - Klaudia Pingot
Kobiety, jak staraja sobie ułatwiać życie korzystać z przedmiotów i ludzi.
Jak wywierać WPŁYW? Q&A wrzesień SpecBabka - Klaudia Pingot
Jak błędy myślenia, mogą umacniać zło.
"Nie ustannie wywieramy wpływ na otoczenie, nieśmiały uczeń może wzbudzać agresje rówieśników. Uzdolniony pracownik może wzbudzać zazdrość innych"
Jak wywierać WPŁYW? Q&A wrzesień SpecBabka - Klaudia Pingot
Mają w sobie przekonania które sa ze soba sprzeczne, ktoś może jednocześnie mięć powód żeby czegoś nie robić co mu niepasuje, i równocześnie będzie robić co mu pasuje, choć będzie cały czas świecie przekonany że tak nie można, ciebie bedzie niszczyć jesli bedziesz tak robic, choc będzie sam to robic.
To przez błedy myslenia które ktos moze wykorzystac żeby cos czego normalnie by niemogl robic trzymajac sie wyznawanych zasad, moze robic, ale nadal bedzie zakazywal i ranil innych ktorzy beda chcieli to robic.
Jest to swietna metoda, bo inni nadal nie moga tego robic, a ty mozesz, ale nadal twierdzac ze jest sie samemu jak najbardziej w porzadku, ale w zasadzie nawet lepszym, bo innych sie karze za lamanie tych norm, sprawiajac pozor wrecz swietego.
O życiu. W bardzo szerokim ujeciu.
Zywa planeta. Zycie planety.
O maszynach, np dzialajacy laptop, vs zepsuty laptop.
Gwiazdy. W zyciu gwiazdy.
Negatywne aspekty pozornie pozytywnego podejścia Chodzi mi tu o sprawy które mają w sobie pozytywna i fajna nute, i są często przeciwieństwem, przeciw-wagą do ogólnie skostniałych, sztywnych, starych i złych przekonań, ale które potencjalnie ładują w inne bagno. Takie drugie dno, Jak zaczniesz się zagłębiać to wychodzą jakieś babole.
Zainspirowała mnie strona na facebooku MysliUlotne
Chodzi żeby od jednej bandy, nie przeskoczyć do drugiej bandy.
Czy zasady są przeciwko mnie
Czy zasady są tylko po to żeby coś wymusić na mnie?
Czy to jest zawsze moim kosztem?
Czy tylko trace stosujac sie do nich?
Czy moze byc w zasadach cos co mi sluzy?
Tak. Zasady mogą służyć.
Uważam że zasady powinny ci służyć.
Ale dla tego że nieżyjemy w idealnym świecie, nadal jest potrzebny zdrowy rozsądek żeby zasady mi nie szkodziły.
Małpy niechcący tworzą narzędzia kamienne
Jest artykuł i wideo jak małpy kapucynki walą kamieniami o kamień, i chcący lub nie tworzą kamienie które mają ostre brzegi, jak pierwsze narzędzia kamienne.
Widok tego na nagraniu wideo jest bardzo niesamowity. Ile determinacji tam jest, ile wytrwałości, pomimo widać ewidentnego znudzenia jest wytrwałość w rozwalaniu kamienia. Niesamowite.
\Sam siebie zobaczyłem na tym obrazie, np jak małpa za wszelką cene próbowała wyciągnąc duży kamień, ale był za głęboko osadzony, też tak czasem mam że chce kamień, i ciężko mi go wyciągnąć i wtedy musi się zadziać ważny i trudny proces, np zdecydować czy dam rade i starać się dalej, albo czy tu nie ma podstaw żeby przy nizaduzymym nakladzie pracy sie udalo to zrobic, i wtedy szukam czegos gdzie dam rade nie zaduzym nakladem sily, albo kombinuje cos innego, albo rezygnuje.
Wild monkeys throw curve at stone-tool making's origins | Science News
https://www.sciencenews.org/article/wild-monkeys-throw-curve-stone-tool-makings-origins
Zobacz posty z etykietą Zalazki postow
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz